Obalamy 4 najpopularniejsze mity ubezpieczeniowe
Większość z nas wie, że ubezpieczenia są potrzebne i bardzo pomocne, ale w praktyce ubezpieczamy się tylko wtedy, gdy musimy. Częściej ubezpieczamy majątek (zwłaszcza samochód) niż życie. Wiele osób dopiero uczy się zarządzać ryzykiem. A tam, gdzie brakuje wiedzy, pojawiają się mity i obiegowe teorie, niestety nie zawsze prawdziwe. Zebraliśmy 4 mity o ubezpieczeniach, w które lepiej nie wierzyć. Czego unikać, gdy chcemy dobrze zarządzać ryzykiem?
Po pierwsze: mnie to nie spotka
Optymizm to dobra rzecz. Jednak pozytywne myślenie nie uchroni nas przed skutkami niespodziewanych zdarzeń. Z tym wiąże się pierwszy, podstawowy mit związany z ubezpieczeniami – „mnie to nie spotka”. Wiele osób, które kierują się tym przekonaniem, po prostu się nie ubezpiecza. Skutki takiego postępowania bywają zgubne. Czy wiesz, że dzięki różnym rodzajom ubezpieczeń możesz np. uchronić się przed ponoszeniem wysokich wydatków związanych z leczeniem, naprawą auta lub zalaniem mieszkania? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że gdy poważnie zachorujesz lub umrzesz, możesz zapewnić swojej rodzinie środki na kilka lat po twojej śmierci, pieniądze na spłatę kredytu mieszkaniowego lub na leczenie w poważnej chorobie?
Po drugie: ubezpieczenie chroni „od wszystkiego”
Gdyby ubezpieczenie działało jak czarodziejska różdżka i chroniłoby przed wszelkimi możliwymi niebezpieczeństwami, wszystko byłoby o wiele prostsze! Niestety taka ochrona od wszystkiego nie jest możliwa. Ubezpieczenia chronią od określonych, niespodziewanych zdarzeń. W każdym przypadku powinieneś dobrać ubezpieczenie tak, by jak najlepiej dostosować je do twoich potrzeb. To jedyny sposób, by uniknąć zaskoczenia związanego np. z koniecznością dodatkowego ubezpieczenia od skutków powodzi albo po fakcie dowiedzieć się, że ubezpieczyłeś się na zbyt niską sumę. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić – nie martw się! Doradca ubezpieczeniowy jest od tego, by pomóc ci jak najlepiej wybrać polisę.
Po trzecie: im szerszy zakres ubezpieczenia, tym zawsze lepiej
Wiadomo, że lepiej ubezpieczyć się na więcej ewentualności niż nie ubezpieczyć się wcale, ale najlepszym rozwiązaniem, bez popadania w przesadę, jest po prostu… dopasowanie zakresu ubezpieczenia do twoich potrzeb. Jeśli wyjeżdżasz na wakacje i masz zamiar wyłącznie leżeć na plaży, nie potrzebujesz ubezpieczenia od sportów ekstremalnych. Podobnie, jeśli nic ci generalnie nie dolega, po co masz płacić wyższą składkę polisy zdrowotnej z uwzględnieniem chorób przewlekłych?
Po czwarte: ubezpieczenie jest i musi być drogie
To jeden z najbardziej niebezpiecznych i szkodliwych mitów na temat ubezpieczeń! Skutecznie odstrasza i powstrzymuje wielu z nas przed zakupem polis. Tymczasem ubezpieczenie to produkt dostępny dla większości z nas. Polisa kosztuje ułamek tego, co naprawienie strat z własnej kieszeni. Na rynku jest wiele towarzystw ubezpieczeniowych, które starają się przyciągnąć do siebie klientów na wiele sposobów. Jednym z nich jest cena. Oczywiście, najtańsza składka niekoniecznie musi okazać się najlepsza, ale często wystarczy kilkanaście złotych dopłaty, byś mógł cieszyć interesującym cię rodzajem i zakresem ubezpieczenia.
Mitów ubezpieczeniowych jest znacznie więcej…
To tylko niektóre z błędnych przekonań, które funkcjonują w zbiorowej świadomości Polaków i przeszkadzają w korzystaniu z zalet ubezpieczeń. Na dodatek kreują fałszywy obraz rynku ubezpieczeniowego. Wierząc w te mity, sami działamy na swoją niekorzyść. Co więcej, działamy też na niekorzyść innych. A skoro już wiesz, czego unikać, porozmawiaj ze swoim agentem, jak mądrze zabezpieczyć swoje zdrowie, życie i majątek!