Prześwietlamy e-hulajnogi – jak się ubezpieczyć, co zmieni się w przepisach?
Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło projekt zmian w przepisach drogowych, który ureguluje zasady ruchu urządzeń transportu osobistego, czyli UTO. E-hulajnogi będą traktowane jak pojazdy. To ważna zmiana, zwłaszcza że hulajnóg będzie coraz więcej. Przepisy to jedno, pomyślmy też o bezpieczeństwie i odpowiedniej polisie.
Co to jest UTO?
UTO lub PLEV (ang. personal light electric vehicle) to lekkie, elektryczne i hybrydowe urządzenie transportu osobistego ważące zwykle do 100 kg. W tabeli znajdziecie przykłady urządzeń, które można zakwalifikować do tej grupy. Według Międzynarodowej Organizacji Lekkich Pojazdów Elektrycznych (LEVA) są to typowo 2- lub 4- kołowe pojazdy elektryczne.
UTO a ubezpieczenie
W Polsce trzeba mieć OC komunikacyjne na pojazdy, które są zarejestrowane – samochody, skutery, motory. Na razie ani rowerzyści, ani użytkownicy małych pojazdów elektrycznych nie mają obowiązku ubezpieczenia się. Nowe przepisy nic tu nie zmienią. Ale to, że coś jest nieobowiązkowe, nie znaczy, że jest niepotrzebne. W naszym kraju nie ma także obowiązku jeżdżenia na rowerze w kasku, jednak wszyscy wiemy, jakie konsekwencje niesie ze sobą jego brak. Na szczęście coraz więcej osób zakłada kaski na rowerowe wycieczki. Życie nam miłe! W podobny sposób pomyślmy o ubezpieczeniu – to dla korzystających z hulajnóg, rowerów i innych pojazdów dodatkowa ochrona, niewidzialny kask.
Pani Aneta jechała elektryczną hulajnogą po chodniku. Spieszyła się na spotkanie, była w eleganckich pantoflach (sic!) i szczerze mówiąc, niezbyt umiała sobie z hulajnogą poradzić. Nie było ścieżki rowerowej, nie wszędzie w centrum miasta są. Na jezdnię bała się zjechać. Nie miała świadomości, że hulajnogą jedzie się tak szybko… Wpadła na mężczyznę stojącego na przystanku. Uderzenie było na tyle mocne, że niestety mężczyzna trafił do szpitala. A pani Aneta, jako sprawca wypadku, została obciążona kosztami jego leczenia. Na szczęście wykupiła wcześniej OC w życiu prywatnym, koszty rehabilitacji nie nadszarpną jej finansów, opłatą za leczenie zajął się ubezpieczyciel.
A teraz wyobraźmy sobie, że podczas wspomnianej kolizji ucierpiała również pani Aneta. Sprawca wypadku nie uzyska odszkodowania z OC, ale to nie znaczy, że zostaje na lodzie. Może otrzymać je z ubezpieczenia NNW. Dobra polisa NNW pokrywa też koszty leczenia i rehabilitacji po wypadku. O tym dlaczego jeszcze warto wykupić taką polisę przeczytasz tutaj „NNW – jak to działa? Ubezpieczenie nieobowiązkowe, ale przydatne”.
Coraz częściej korzystasz z e-hulajnóg? Rozszerz swój pakiet ubezpieczeń o polisę NNW i OC w życiu prywatnym.
Jak wynika z naszego raportu „Nowa miejska mobilność – co oznacza dla ubezpieczeń”, e-pojazdów będzie coraz więcej. W kwietniu 2019 r. w Polsce używano ponad 3000 urządzeń transportu osobistego (UTO), a popyt na nie stale rośnie.
E-pojazdów z każdym dniem przybywa i to nie tylko tych prywatnych. W samej Warszawie korzystać można z usług aż czterech firm oferujących przejazd e-hulajnogami na minuty. Na razie, niezależnie od przepisów, ich użytkownicy jeżdżą zarówno chodnikami, ulicami jak i ścieżkami rowerowymi, urządzając sobie często slalom gigant między przechodniami. Skala problemu rośnie wprost proporcjonalnie do liczby użytkowników e-pojazdów. Rośnie też prawdopodobieństwo wypadku. Na milion przejazdów zdarza się około 50 poważnych wypadków. Ubezpieczenie pomoże zniwelować ich skutki finansowe.
E-hulajnogi – regulacje w drodze
Pod koniec maja minister infrastruktury zapowiedział nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nowelizacja wprowadza definicję UTO jako „urządzenia konstrukcyjnie przeznaczonego do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym urządzeniu, o szerokości nieprzekraczającej w ruchu 0,9 m, długości nieprzekraczającej 1,25 m, masie własnej nieprzekraczającej 20 kg, wyposażone w napęd elektryczny, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h”. UTO będą traktowane jak pojazdy. A więc wszystkie prawa i obowiązki, które obowiązują teraz rowerzystów, będą obejmowały użytkowników e-hulajnóg.
Na e-hulajnodze trzeba będzie jeździć po drogach dla rowerów. A ponieważ nie wszędzie będzie to możliwe, prawo przewiduje wyjątki – dokładnie tak jak dla rowerów. Użytkownik UTO będzie mógł poruszać się chodnikiem lub drogą dla pieszych, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/h wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów. W takich sytuacjach jednak na e-hulajnodze będzie trzeba jechać bardzo ostrożnie.
Nie będzie wolno zostawiać e-hulajnogi na drodze, przystanku lub w innym miejscu, w którym może ona utrudniać ruch lub zagrażać jego bezpieczeństwu. Według planowej nowelizacji e-hulajnogami nie będą mogły jeździć dzieci poniżej 10 roku życia, a między 10 a 18 rokiem trzeba będzie mieć kartę rowerową.
Pamiętajmy jednak, że bezpieczeństwo nie wynika ze zmiany przepisów. Nowe reguły pozwolą uporządkować wiele kwestii, ale wypadki i tak mogą się zdarzać.
Więcej informacji na temat UTO znajdziesz w naszym raporcie „Nowa miejska mobilność – co oznacza dla ubezpieczeń”