Ubezpiecz się na majówkę! Oto cztery najczęstsze błędy, które popełniamy przy zakupie polisy

Majówka coraz bliżej, myślisz już w co się spakujesz, żeby nie przekroczyć limitów na bagaż podręczny. A o ubezpieczeniu pamiętasz? No właśnie! Pomyśl o tym wcześniej, żeby w pośpiechu uniknąć błędów. Źle wybrana polisa w razie wypadku może okazać się niewystarczająca. Przedstawiamy cztery najczęściej popełniane błędy przy zakupie polisy turystycznej.

  1. Kupno polisy na ostatnią chwilę

Zakupy przez Internet – wiadomo. Masz to w małym palcu. Najlepiej przez telefon i wygodną apkę. Wystarczy kilka kliknięć i masz ogarniętą majówkę albo wyjazd na święta. A ubezpieczenie? Spoko, myślisz, zdążę na lotnisku przed wylotem… Uważaj! Po pierwsze, w pośpiechu możesz popełnić kilka błędów, po drugie może się zdarzyć, że twoja polisa będzie miała zapis o karencji. To oznacza, iż ubezpieczyciel zastrzega sobie, że zakupiona polisa aktywowana zostanie dopiero po pewnym czasie, np. następnego dnia. Chociaż wykupiłeś ubezpieczenie, nie jesteś objęty przez nie ochroną w tym czasie. W ten sposób towarzystwa zabezpieczają się przed ewentualnymi próbami wyłudzeń, gdyby np. ktoś próbował wykupić ubezpieczenie chwilę po nieszczęśliwym wypadku.

  1. Źle dobrana suma ubezpieczenia

„10 000 euro na koszty leczenia na pewno wystarczy” – pomyślała co druga osoba wykupująca polisę.  10 000 euro to rzeczywiście zawrotna kwota, gdy jesteś w Polsce i na co dzień korzystasz z pomocy lekarza w ramach NFZ. O kosztach nie myślisz. Za granicą jest jednak inaczej! I to musisz sprawdzić przed wyjazdem. Ile kosztuje opieka w publicznych placówkach, za co się płaci, a za co nie w kraju, do którego się wybierasz?

Na terenie Europy, jeśli nie planujesz np. sportów ekstremalnych, kwotą wyjściową może być 20 000 euro. To absolutne minimum.  Poza naszym kontynentem wybierz znacznie wyższą sumę ubezpieczenia kosztów leczenia. W Kanadzie, USA czy Australii warto pomyśleć o kwotach rzędu co najmniej 100 000 euro. I to na pewno nie będzie za dużo, jeśli dojdzie do jakiegoś wypadku i trafisz np. do szpitala. Dzienny koszt pobytu w szpitalu w Stanach to wydatek rzędu 10 tys. euro.

Aktualne stawki poszczególnych zabiegów w poszczególnych krajach sprawdzisz na stronach MSZ – „Polak Za Granicą”. W doborze odpowiedniej sumy ubezpieczenia pomocny będzie również nasz artykuł: „Ile kosztuje wypadek podczas zagranicznego wyjazdu”.

  1. Wystarczy podstawowy pakiet

Nie zawsze wystarcza podstawowy pakiet! Masz w planach podczas długiego weekendu nurkować, żeglować, a może latać na paralotni? Albo nie masz pojęcia, co będziesz robić, ale jesteś otwarty na wszelkie szalone pomysły. Twoje ubezpieczenie musi uwzględniać wszelkie tego typu aktywności. Są one najczęściej ujęte w osobnych opcjach – sporty ekstremalne lub sporty wysokiego ryzyka. I słusznie, ponieważ z reguły koszty leczenia i ratownictwo, jeśli dojdzie do wypadku podczas takich aktywności, są wyższe! Dlatego osoby deklarujące udział w tego typu atrakcjach, powinny pomyśleć o dokupieniu dodatkowego rozszerzenia ochrony.

Dokładną listę aktywności wymagających rozszerzenia znajdziesz w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Jeżeli nie przepadasz za aktywnym wypoczynkiem i podczas majówki zamierzasz leżeć i popijać drinki, pomyśl o wykupieniu klauzuli alkoholowej. Do niedawna nieszczęśliwe wypadki, które wydarzyły się, na skutek stanu nietrzeźwości ubezpieczonego turysty nie były objęte ubezpieczeniem turystycznym. Teraz to się powoli zmienia. Coraz więcej zakładów ubezpieczeń decyduje się na rozszerzenie ubezpieczenia NNW i kosztów leczenia o tzw. klauzulę alkoholową.  Osoby, które wykupią rozszerzenie mogą liczyć na to, że ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia, jeśli ulegli wypadkowi pod wpływem alkoholu.

To, w co powinieneś kliknąć, by dobrze wybrać ubezpieczenie? Oto najważniejsze elementy twojej polisy:

  • koszty leczenia na kwotę co najmniej kilkudziesięciu tysięcy euro
  • koszty ratownictwa na kwotę co najmniej kilkudziesięciu tysięcy euro
  • OC w życiu prywatnym
  • NNW
  • ubezpieczenie bagażu
  • usługi Assistance

I jeszcze jedno: jeśli chorujesz przewlekle, np. masz cukrzycę, nadciśnienie, chorą tarczycę, zaznacz koniecznie opcję chorób przewlekłych. Nie zakładaj, że nic się nie stanie i że przecież twoja choroba jest pod kontrolą. Podróż może niespodziewanie zaostrzyć objawy twojej choroby. Jeśli nie zaznaczysz takiej opcji, ubezpieczyciel może odmówić pokrycia kosztów leczenia.

  1. Jednak rezygnuję z ubezpieczenia, przecież mam już EKUZ

Karta EKUZ zapewnia bezpłatny dostęp do podstawowej opieki medycznej w publicznych placówkach państw członkowskich UE/EFTA. Publiczna służba zdrowia na świecie nie jest ujednolicona, każde państwo refunduje inny zakres usług i badań, co oznacza, że za świadczenia, które w Polsce otrzymałbyś bezpłatnie, w innym kraju będziesz musiał słono zapłacić. Ponadto, przychodnie, które znajdują się w pobliżu kurortów, to przeważnie placówki prywatne, może więc zdarzyć się tak, że w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia nie będzie czasu na poszukiwanie publicznej przychodni i za otrzymaną w prywatnym szpitalu pomoc będziesz musiał zapłacić z własnej kieszeni. Z ubezpieczeniem turystycznym możesz liczyć, że zakład ubezpieczeń obejmie ochroną takie wydatki. EKUZ nie refunduje także kosztów akcji ratowniczych czy transportu medycznego pacjenta helikopterem lub karetką do Polski. Karta nie zapewnia również dodatkowej ochrony w postaci ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC) oraz następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). A jak już ustaliliśmy, te opcje są bardzo przydatne.

Zresztą zajrzyj też tu >>>> Czy EKUZ wystarczy?