Budżet domowy: zaplanuj finanse domowe i nie rezygnuj z ochrony!

Co miesiąc ten sam problem: gdzie podziała się moja wypłata? Na zakupy chodzisz z listą, ale pieniądze i tak znikają. A pomyślałeś kiedyś o prowadzeniu budżetu domowego? Czy to w ogóle ma sens? Czy zapisywanie wydatków coś tu może zmienić? Odpowiadamy: i to jak! Wystarczy znaleźć jedną chwilę w ciągu dnia, a korzyści płynące z prowadzenia budżetu zaprocentują. I najważniejsze: niespodziewane wydatki przestaną być zmorą! A więc – budżet domowy czas start!

63-NWG-grafika-Profesjonalny-budzet domowy

Dlaczego warto prowadzić budżet domowy?

Przede wszystkim przestaniesz się martwić, czy pieniędzy wystarczy „do pierwszego”. Po prostu dowiesz się, co się z nimi dzieje. To szansa na zrozumienie złych nawyków, a potem ich zmianę. Z czasem zaczniesz odkładać pewne sumy, bo w końcu będzie z czego. O niektórych złych nawykach pewnie już wiele razy słyszałeś. Na słynnej kawie na wynos z pobliskiej kawiarni niejeden już oszczędził na spełnienie marzeń i własne mieszkanie… Tak, co chwilę ekonomiści liczą, ile kaw albo kanapek to wkład własny.  Stwierdzasz pewnie, że i tak wkład własny na mieszkanie jest nieosiągalny i machasz ręką na całe to planowanie budżetu.

Poduszka finansowa – przynajmniej 6 pensji

Chwila! Daj nam i sobie szansę. Nie musisz planować kupna mieszkania od razu! Możesz spróbować oszczędzać mniejsze kwoty, może na jakiś przyjemny wyjazd? A może po prostu na tzw. poduszkę finansową. Groźba utraty pracy w kryzysie niestety jest bardzo realna, a nie chcesz zostać z niczym. Trzymiesięczna lub półroczna pensja na „w razie czego” to nie jest zły pomysł. No i te wymarzone buty z Zalando też możesz sobie kupić za oszczędności.

Krótka instrukcja prowadzenia budżetu domowego

Zacznij już dziś, nie musisz czekać na początek miesiąca, poniedziałek albo trzecią środę po świętach, bo słyszałeś, że wtedy najlepiej zaczynać ważne projekty. Wystarczy kartka papieru albo excel, jak ci wygodniej. Są też gotowe aplikacje do zarządzania domowymi finansami: budżet domowy, domowe finanse. Poszukaj narzędzia dla siebie. Ale pamiętaj, nie to jest najważniejsze. Szukanie odpowiedniej aplikacji nie wystarczy.

Trzeba systematycznie wypełniać rubryki. Jak? Pozwól, że odeślemy cię do najlepszych. Michał Szafrański, Marcin Iwuć, Tomasz Jaroszek piszą, jak zabrać się za planowanie domowych wydatków, podsuwają narzędzia i tłumaczą, jak się do tego zabrać.

My tylko podpowiemy, że nawet nieregularne zarobki można uporządkować. Nieważne też, czy żyjesz w pojedynkę, czy w wieloosobowej rodzinie, każdy może dbać o swoje finanse. W podstawowej formule to zaledwie kilka kroków. Zapisz:

  • Datę i wynagrodzenie miesięczne netto, czyli to, co zarabiasz
  • Wydatki stałe i okresowe (nazywamy co i ile nas kosztuje) – czynsz, telefon, prąd, lekcje gry na fortepianie, wydatki na jedzenie, ubezpieczenia, itd.
  • Plan oszczędzania – to trzeci punkt. Wpisz kwotę, którą chcesz odłożyć. Rozplanuj miesięczne odkładanie na wybrany cel. Bądź realistą i nie chciej za dużo na raz. Jak zobaczysz, że system się sprawdza i masz efekty, uwierzysz, że można odkładać więcej. Wróć do punktu drugiego i sprawdź, które z wydatków są zbędne, które można zmniejszyć. Przykładowo, masz abonamenty na trzech platformach streamingowych. Na pewno korzystasz z trzech na raz? Miesięcznie wydajesz relatywnie dużo na ubrania. Wyprzedaże, okazje, zakupy przez Internet. To wszystko jest bardzo przyjemne, ale może zamiast tak częstych zakupów jedna porządna i np. droższa rzecz, ale rzadziej?

Bezpieczeństwo – ważny element budżetu

W stałych miesięcznych wydatkach powinieneś wpisać płatności składek na ubezpieczenia, które przypadają w danym miesiącu. Nie oszczędzaj na tym. Zaplanuj te wydatki w ciągu roku, po to, by nieprzewidziane sytuacje nie pogrążyły twoich oszczędności i cały plan finansowy nie wziął w łeb. Naprawa auta po stłuczce za własne pieniądze to kilka tysięcy złotych. Holowanie samochodu, który zepsuje się podczas weekendowego wypadu za miasto to nawet kilkaset złotych. Remont mieszkania po zalaniu to kilka, kilkanaście tysięcy złotych. Nie mówiąc o tym, że musisz naprawić szkody też u sąsiada, którego zalejesz. Poduszka finansowa może nie wystarczyć. A masz pewność, że nic takiego się nie zdarzy? Polisa mieszkaniowa to wydatek kilkuset złotych w skali roku. Pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych można rozłożyć na raty, ale nie warto rezygnować z AC i assistance. OC musisz mieć, więc nawet nie myśl, by to wykreślać z budżetu. NNW w razie wypadku też się przyda, wtedy płacenie np. za ortezę czy rehabilitację z własnej kieszeni nie zniweluje twoich planów.

Budżet domowy a ubezpieczenie zdrowotne i polisa na życie

Ubezpieczenie jest też ważnym elementem w zarządzaniu wydatkami na zdrowie. Miesięczna składka na polisę zdrowotną może być znacznie niższa niż to, co płacisz na wizyty u lekarzy czy badania w prywatnych laboratoriach. Sprawdź, policz, co by się bardziej opłacało.

Nie rezygnuj też z polisy na życie, a jeśli jeszcze jej nie masz, zaplanuj zakup. Dlaczego? Bo to dobre zabezpieczenie na wypadek poważnych zachorowań dla ciebie i twojej rodziny. To również gwarancja, że gdy ciebie zabraknie, twoja rodzina, partner, wspólnik czy przyjaciel, rodzice nie zostaną bez zabezpieczenia. Tak, w polisie życiowej możesz uposażyć wybraną osobę. To nie musi być mąż, żona czy dzieci.

Przeczytaj, jak ubezpieczenie na życie może się przydać singlom: